sobota, 26 lipca 2014

Jak to właściwie wygląda z procesem wykrywania kłamstw – czy faktycznie wariograf jest potężnym urządzeniem?


Zarówno serwowane współcześnie kino, ale także i telewizja proponują nam naprawdę rozbudowany wachlarz materiałów, które będziemy w stanie podłączyć do kategorii programów, produkcji typu sensacyjnego czy z pogranicza kryminału. W gruncie rzeczy, trend ten zdaje egzamin od lat, i to na całym świecie. Co zaś powiązane z tą opcją, kolejno zainteresowani producenci będą stawiać obecnie na kompleksową realizację rozmaitych, nowych filmów i seriali, w których z perspektywy widza możemy zaobserwować rozmaite działania i techniki, umożliwiające przy wykorzystaniu przeróżnego rodzaju urządzeń identyfikowanie sprawców, odtwarzanie przebiegów zdarzeń w kontekście scen zbrodni i przestępstw. Naprawdę całe mnóstwo gadżetów i w pełni profesjonalnych urządzeń, które możemy obserwować na ekranach, tych mniejszych i większych, będzie się naturalnie opierać o znane już i sprawdzone niejednokrotnie prawidłowości, mające związek z realnymi, istotnymi technicznie aspektami badania zbrodni.
Innym, tak samo niezwykle godnym uwagi kontekstem, jest sprawa przesłuchań, mówiąc zaś bardziej konkretnie, urządzeń, które są wykorzystywane w ich przebiegu do zbierania różnego rodzaju zasobów informacyjnych. Szczerze mówiąc, jest przyjęte ogólnie, że sprzęty użytkowane w różnego rodzaju badaniach, są jakąś kosmiczną technologią, będącą czymś zupełnie niejasnym dla „szarego śmiertelnika”
Weźmy nawet taki klasyczny, rozpoznawalny od lat wykrywacz kłamstw. To w pewnym sensie dziwne, ale w dzisiejszym świecie nie brakuje osób, które są przekonane co do faktu, że urządzenie to wyposażone jest w pewnego rodzaju szósty zmysł, sztuczną inteligencję, która może czytać w naszych myślach i weryfikować ich fałsz lub prawdziwość. Prawdę mówiąc jednak, wariograf – bo taką nazwę nosi profesjonalnie to urządzenie, to złożony moduł do sprawdzania i interpretowania reakcji zachodzących w naszym ciele – w odniesieniu do przestrzeni skórnej, w zakresie temperatury i całego mnóstwa innych parametrów.
Prawdę mówiąc, w ostatnich latach, dosyć dużemu poszerzeniu zdaje się ulegać wachlarz opcji, które będą znajdowały zastosowanie w procesach identyfikowania komunikatów od osób poddanych badaniu. Wykorzystanie wykrywacza to jedno, w miarę jednak tego, jak rozwojowi podlegają osiągnięcia współczesnej psychologii, nauk komunikacyjnych i mających związek bezpośrednio z ludzkim mózgiem, istotny jest też aspekt związany z ruchem gałek ocznych.
Dokładnie tak, dzięki uważnej i wnikliwej obserwacji ruchów oczu, zwykle bazując na rejestracji wideo, można poddać dokładnej klasyfikacji fałsz oraz prawdę. Mogłoby wydać się to nieprawdopodobne, ale oczy zdradzają rozmówcę w zakresie tego, czy mówi o rzeczach mających faktycznie miejsce, przywoływanych ze wspomnień, czy raczej tworzy całkowicie nowe obrazy w świadomych strukturach mózgu. Poza tym, ruchy gałek ocznych będą miały też związek z okazywaniem emocji. Cała mowa ciała, która przez lata zdawała się pasjonować naprawdę wielu specjalistów, jest też istotnym elementem w procesie pracy z kłamstwem. Mowa ciała, ruchy gałek ocznych, a także wskaźniki zmiennych mierzonych przy pomocy wariografu właśnie, mogą dać bardzo wysoki procent rzetelnego charakteru badań, co będzie niemal tożsame z uzyskaniem wyników popartych pracą zorganizowaną w rzetelny sposób.
Nie ma kompletnie niczego dziwnego w tym, że przeprowadzone wnikliwie badanie i późniejsze obserwowanie ludzkiego ciała i umysłu, pozwoli stwierdzić niemal w stu procentach, jakie intencje i jak wysoki procent zgodności z prawdą, ma w swoich przekazach osoba badana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz